Hejka, to znowu ja... w poprzednim poście pisałam, że nikt nie wie gdzie jest Lou, na szczęście nasz mały Lou się znalazł. Nie wygląda najlepiej, zresztą nie dziwie się... Mam jedno zdjęcie Lou z fanem, po treningu piłki.
Oto one;
wygląda jakby płakał. Biedulek. Jesteśmy z nim. Trzymaj się Lou.
-Olka-
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Podoba wam się blog?? :P